czwartek, 14 sierpnia 2014

Czego nie kupować czyli historia miniaturowego czytnika kart microSD

Historia zakupu
Czytnik nabyłem w jednym z marketów z elektroniką więc nie jest to firma noname. Producenta nie podam bo mógłbym domagać się usunięcia postu niemniej jednak przestrzegam bo widziałem już w sieci podobne konstrukcje z napisami różnych firm produkujących akcesoria komputerowe.

Na czym polega błąd konstrukcyjny
Jak widać na poniższym zdjęciu karta pamięci jest umieszczana we wtyczce USB gdyby producent pomyślał trochę i wydłużył o 2 cm plastik na którym opiera się karta microSD pewnie produkt byłby udany jednak tego niezrobił. Żeby karta microSD niewysuwana się na wtyczce zagięto kawałek metalu który podczas wsadzania do gniazda USB powoduje zawarcie (sprawdzałem na kilku protach) i co za tym idzie wyłączanie komputera. 




















Jak można użyć czytnika 
Oczywiście użycie czytnika jest możliwe wystarczy wyłączyć komputer (a co za tym idzie napięcie na złączach USB) podpiąć czytnik i włączyć analogicznie należy postąpić kiedy chcemy go odpiąć jednak na opakowaniu nic nie pisze o taki sposobie podłączania :).

Kilka słów na koniec    
Jeśli chcecie oszczędzić 10 zł i trochę nerwów nie kupujcie tego pesłdo czytnika. Dodam jeszcze że na stronie producenta nieznalazłem tego modelu więc pewnie jest powoli wycofywany ze sprzedaży.